Komentarze: 1
Wrocilam z wrocka hiehie. Na zakupach sie bylo z rodzinka. Niezle bylo. :):): No i te sklepy :). MAm kilka nowych dobytkow. Spodnie kurtka i sweterek. A wiec warto bylo sie tam tluc ;];].. I spalmmm przed chwilą. Jakos tak mnie od jakiegos czasu sennosc lapie popoludniami. Ciekawe dlaczego...hmmmm. E tam. Pojde pobiegac sobie z psinka na laki i mi przejdzie.Heh tylko mam nadzieje ze moja kochana psinka (jula rasy cocker spaniel) nie upatrzy sobie kupy z gnojem i nie wytarza sie w niej tak jak to zrobila ostatnio :). Ale coz. Smrod wywietrzal i teraz jest OK. (:) Ooo kurcze... Jutro mi sie w szkole znowu dostanie od mojej kochanej (Vrrrrr) panie wychowawczyni. Za gazetke. Bo nie mam tuszu w drukarce i jej gazetki nie zrobie .Straszyla juz obnizeniem zachowania na koniec roku. I tak mi obnizy chodzbym jej 200 gazetek zrobila. Obnizyla mi w zeszlym roku , przez pewna nieprzyjemna sprawe ktora sama wywolala ale coz...hehe i taka z niej Wiedzmowata Jadźkkka, tzn Jadshisshnaa ;P. Bede sie zbierac bo musze jeszcze pare rzeczy zrobic. Buziaki papa